Nadeszła najwyższa pora aby skupić uwagę na zabezpieczeniu drewnianych schodów prowadzących z salonu na taras. Schody, w związku z tym, że do ich budowy wykorzystałem deski naturalne z modrzewia syberyjskiego, wymagają, tak jak każdą drewniana konstrukcja znajdująca się na zewnątrz budynku, odpowiedniej i co najważniejsze systematycznej konserwacji. W związku z tym, że słoneczne, bezdeszczowe dni sprzyjają wykonywaniu wszelkich czynności konserwacyjnych na zewnątrz postanowiłem zabrać się do pracy.
Pierwszą czynnością jaką musiałem wykonać było wyczyszczenie stopni. Proces czyszczenia rozpocząłem od odkurzenia i umycia, szczotką z miękkim włosiem oraz ciepłą wodą z niewielką zawartością detergentu, całej powierzchni schodów dzięki czemu usunięte zostały większe zanieczyszczenia oraz potencjalnie mogące się na niej znajdować tłuste osady. Kolejnym etapem, z rozpoczęciem którego musiałem poczekać do całkowitego wyschnięcia schodów, było dwukrotne szlifowanie powierzchni stopni oraz oczywiście podstopnic i boków, do którego wykorzystałem szlifierkę oscylacyjną z papierem o gradacji P120 do pierwszego szlifu oraz P180 do drugiego. Aby zminimalizować ryzyko pojawienia się małych włosków po nałożeniu warstwy impregnatu między pierwszym a drugim szlifowaniem delikatnie zwilżyłem całą szlifowaną powierzchnię czystą wodą oraz poczekałem aż wyschnie. Końcowym etapem szlifowania było, niestety już ręczne, dotarcie miejsc, w które nie miałem możliwości dotrzeć za pomocą szlifierki.
Po zakończeniu szlifowania, zabrałem się za dokładne odpylenie powierzchni po którym przyszła pora na główny zabieg czyli impregnację.
Do zabezpieczenia swoich schodów postanowiłem zastosować produkty firmy Vidaron, które zawsze spełniały moje oczekiwania i pozwalały uzyskać zamierzony efekt. Wstępne zabezpieczenie schodów wykonałem przy użyciu głęboko penetrującego bezbarwnego impregnatu ochronno-gruntującego Vidaron V01 MAT, który wnikając głęboko w strukturę drewna chroni je przed grzybami pleśniowymi, sinizną, owadami oraz dodatkowo redukuje jego chłonność.
Po wyschnięciu impregnatu i sprawdzeniu czy pomimo opisanego wyżej zabiegu nie pojawiły się jakieś małe, sterczące włoski, pozostało już tylko nałożenie warstwy wykończeniowej. W związku z tym, że zależało mi na zachowaniu naturalnego wyglądu drewna do wykonania warstwy wykończeniowej użyłem bezbarwny, podkreślający naturalny rysunek słojów, powłokotwórczy impregnat ochronno-dekoracyjny Vidaron V01 MAT, który nałożony w dwóch warstwach ochroni moje schody przed promieniami UV oraz wodą i śniegiem.
Proces zabezpieczania schodów został rozłożony na dwa dni, ponieważ chciałem mieć pewność, że zostanie zapewnione odpowiednie wysychanie powierzchni po czynnościach takich jak mycie czy nakładanie poszczególnych warstw impregnatów. Łącznie na przeprowadzenie wszystkich prac potrzebowałem kilku godzin pracy, a uzyskanego efektu końcowego chyba nie muszę opisywać, bo mówi sam za siebie.