Do tematu budowy tarasu podchodziliśmy z żoną wielokrotnie, jednak sami nie mogliśmy jednoznacznie określić czego tak naprawdę oczekujemy i w jakiej wersji oraz z jakich materiałów ma zostać wykonany, jedno co było pewne to to, że muszą się na nim znaleźć elementy drewniane.
Koncepcja, która w późniejszym terminie została zrealizowana, pojawiła się na początku sezonu grillowego, podczas jednego ze spotkań z przyjaciółmi, które odbyło się po dość obfitych opadach dnia poprzedniego, trawnik przed wyjściem z salonu kolejny raz zamienił się w... trudno nazwać w co, ale śladów będącej tam wcześniej trawy praktycznie nie posiadało. Był to moment, w którym stwierdziliśmy, że nie możemy już dłużej zwlekać i musimy jak najszybciej określić wytyczne do opracowania projektu. Ustaliliśmy, że najbardziej praktycznym i dobrze komponującym się z reszta otoczenia rozwiązaniem będzie połączenie tarasu wykonanego z jasnoszarej kostki oraz drewnianych schodów wykonanych z modrzewia syberyjskiego. Po określeniu wymagań zabrałem się za wykonanie projektu. Okazało się to, przez niezliczoną ilość zmian, które wprowadzaliśmy do już prawie gotowego projektu, dość czasochłonne, ale dzięki wytrwałości udało mi się stworzyć projekt, który w swojej ostatecznej wersji spełniał nasze wszystkie wymagania funkcjonalno-estetyczne.
W trakcie samego procesu projektowania zastanawiałem się między innymi nad tym w jaki sposób przymocować schody do podłoża tak aby konstrukcja była jak najbardziej stabilna a zarazem nie sprawiała trudności podczas poziomowania. Wybór padł na zabetonowane na głębokości 65cm, pod podłożem kostki, pręty gwintowane o średnicy 16mm wystające ponad poziom kostki.
Realizację projektu rozpocząłem od wykonania prac związanych z zabetonowaniem opisanych powyżej prętów gwintowanych oraz ułożeniem kostki. Po ich zakończeniu mogłem skupić się na najważniejszym, czyli wykonaniu schodów, które rozpocząłem od starannego zabezpieczenia surowego drewna bezbarwnym impregnatem ochronno-gruntującym Vidaron V01 MAT, który wnika głęboko w strukturę chroniąc przed grzybami pleśniowymi, sinizną oraz owadami jednocześnie redukując chłonność drewna. Przygotowany w ten sposób materiał był gotowy do dalszej obróbki.
Pierwszym etapem montażu było wywiercenie, otworów o średnicy 16mm w głównych legarach dolnego stopnia umożliwiających ich obsadzenie i wypoziomowanie na opisanych wcześniej prętach gwintowanych. Notabene rozwiązanie to okazało się idealne ponieważ konstrukcja schodów osadzona na dwunastu prętach była bardzo stabilna i jednocześnie bez najmniejszych problemów dawała się poziomować.
Następnie, po sprawdzeniu poziomów we wszystkich możliwych płaszczyznach przymocowałem poprzeczne elementy konstrukcji, do których mocowane będą już bezpośrednio deski tarasowe. Montaż desek tarasowych rozpocząłem od tej znajdującej się na krawędzi stopnia. Po docięciu deski na wymiar i wykonaniu ścięcia pod katem 45 stopni prawego końca ustaliłem jej dokładne położenie, które wstępnie unieruchomiłem ściskami. Następnie po nawierceniu wiertłem dwu stopniowym otworów dla śrub i przymocowaniu deski za pomącą wkrętów tarasowych przeszedłem do kolejnych desek, przy montażu, których wykorzystałem dystanse znacznie ułatwiające zachowanie równej szczeliny na całej długości deski.
Montaż stopnia górnego przebiegał praktycznie w analogiczny sposób jak poprzedniego. W pierwszej kolejności zostały obsadzone i wypoziomowane legary nośne na prętach gwintowanych, następnie przymocowałem poprzeczne elementy konstrukcji, które w tym przypadku zostały zmodyfikowane poprzez wykonanie podcięć i podklejenie gumą na jednym z końców, który lekko nachodził na parapet okna. Rozwiązanie to, wymagające znacznie większego nakładu pracy w porównaniu z wykonaniem samych wycięć w parapecie, uznałem za korzystniejsze ponieważ nie byłem zmuszony do niszczenia oryginalnego parapetu i narażania się w przyszłości na ewentualne podciekanie wody między ścianę a warstwę izolacyjną budynku.
Po zakończeniu montażu górnego stopnia pozostała już tylko impregnacja.