Rama legowiska dla psa

Miejsce wypoczynku przeznaczone dla czworonożnego mieszkańca domu jest bardzo istotne, zarówno pod względem lokalizacji jaki i formy. W mojej opinii, trudno zakwalifikować jakiekolwiek zwierzęce legowisko do domowych ozdób, dlatego u nas w domu zawsze staramy się je gdzieś poukrywać. Tak jak w przypadku kotów ukrycie legowiska jest jak najbardziej wskazane, tak w przypadku psa już nie – pies nie będzie chciał z niego korzystać, jeżeli jego położenie zbyt dalekie od położenia właściciela.

Stojąc przed dylematem czy na siłę chować psa „w kącie” czy jednak zagryźć zęby i stworzyć mu posłanie w odpowiednim do tego miejscu, postanowiłem rozwiązać swój dylemat wykonując ramę, we wnętrzu której będę mógł umieścić wkład, przez co całość będzie wyglądała jak miniatura łózka do sypialni. Przyjąłem zasadę, że jeżeli wszyscy mają to widzieć, to musi być to estetyczne, a do tego jeżeli ma to stać w salonie to musi być mobilne i łatwe w utrzymaniu czystości.

Mając określenie formy legowiska już za sobą, należało wyznaczyć wymiary jakie powinna mieć rama, aby pies mógł swobodnie się w niej zmieścić. Po dość zapewne komicznie wyglądającej, dla osób trzecich jak i samego psa, procedurze pobierania wymiarów powierzchni jaką zajmuje leżący Wyżeł Węgierski zabrałem się za opracowanie projektu ramy.

Po opracowaniu projektu przystąpiłam do wykonania ramy, która ostatecznie będzie miała wymiary 800x600mm oraz wysokość 120mm, a wykonana zostanie z drewna jesionowego.

Samą realizację rozpocząłem od przygotowania materiału oraz wykonania nóg, a dokładniej od odpowiedniego rozcięcia desek jesionowych tak aby uzyskać z nich elementy składowe nóg.

Następnie zabrałem się za trasowanie połączeń narożnikowych. Mając na uwadze względy estetyczne postanowiłem, że wszystkie elementy pionowe w narożnikach będą połączone złączem wręgowym prostym.

Po zakończeniu trasowania, zabrałem się za wykonanie wręgów.

Wykonując wręgi, w pierwszej kolejności zrobiłem przy użyciu zagłębiarki nacięcia, dzięki którym mogłem w łatwy sposób usunąć nadmiar materiału. Następnie, po zgrubnym wybraniu materiału, zabrałem się za wykończenie złączy za pomocą dłuta płaskiego.

Kolejnym etapem było trasowanie oraz wykonywanie nawiertów dla połączeń kołkowych, po wykonaniu których mogłem już wstępnie złożyć nogi.

Po pomyślnym wstępnym montażu, zabrałem się za klejenie nóg.

Kolejnym etapem realizacji było wykonanie podstawy ramy, na której miał oprzeć się wkład. W tym przypadku prace rozpocząłem od wytrasowania oraz nawiercenia otworów dla kołków w poprzeczkach oraz ramiakach – w związku z tym, że była to czynność którą musiałem powtórzyć wielokrotnie wykonałem do tego celu szablon z odpadowego drewna, dzięki któremu prace poszły bardzo sprawnie.

Po zakończeniu powyższych prac wszystkie elementy podstawy zostały sklejone.

Po wykonaniu podstawy ramy mogłem przystąpić do wykonania boków. Etap ten rozpocząłem od rozcięcia na wymagany wymiar desek jesionowych przeznaczonych na elementy boczne.

Następne wytrasowałem lokalizację otworów dla połączeń kołkowych oraz nawierciłem otwory – dla przyspieszenia całego procesu wykorzystałem wcześniej wykonany szablon.

Kolejnym krokiem było przeniesienie lokalizacji otworów dla kołków z boków na podstawę oraz wykonanie nawierceń – aby wykonanie tego wymagającego precyzji zadania przebiegło sprawnie, postanowiłem użyć do tego, niejednokrotnie już sprawdzonego, szablonu do połączeń kołkowych firmy Wolfcraft,

Po nawierceniu dla wszystkich boków otworów pod kołki zabrałem się za wykonanie połączeń boków między sobą, które dla zachowania estetyki oraz spójności postanowiłem, że będą połączone za pomocą złącza wręgowego prostego. W tym przypadku sprawa była utrudniona ponieważ, w przeciwieństwie do konstrukcji nóg, miały się one znajdować na obu końcach każdego z boków, także margines błędu był minimalny.

Mając na uwadze powyższe, w pierwszej kolejności wytrasowałem wszystkie niezbędne linie, a następnie, analogicznie jak w przypadku nóg, wykonałem wstępne nacięcia przy użyciu zgłębiarki. Po zgrubnym wybraniu materiału, wykończyłem złącza za pomocą dłuta płaskiego.

Po zakończeniu wykonywania i pasowania połączeń dla wszystkich narożników, elementy były gotowe i mogłem zabrać się do ich sklejenia.

Po wyschnięciu kleju zabrałem się za usunięcie naddatków kleju, splanowanie górnych krawędzi boków oraz wypełnienie szpachlą drobnych niedoskonałości materiału.

Po przeschnięciu szpachli przeszlifowałem wszystkie powierzchnie szlifierką oscylacyjną z papierem o gradacji P120 oraz zaokrągliłem wszystkie wymagane krawędzie ramy i nóg frezarką krawędziową z frezem o promieniu R3 – w miejscach do których nie byłem wstanie dotrzeć frezarką, zaokrąglenia wykonałem płaskim pilnikiem gładzikiem.

Po wykonaniu zaokrągleń, ponownie przeszlifowałem wszystkie elementy szlifierką oscylacyjną tym razem z papierem o gradacji P180.

Po zakończeniu szlifowania mogłem przejść do kolejnego etapu czyli montażu nóg, które postanowiłem zamocować za pomocą bukowych kołków meblowych grubości 10mm.

W tym celu, standardowo, w pierwszej kolejności wytrasowałem lokalizacje i wykonałem otwory pod kołki w nogach, a następnie, przy pomocy znaczników do połączeń kołkowych, przeniosłem lokalizację otworów na ramę.

Następnym etapem realizacji były prace wykończeniowe. Pierwszą czynnością jaką wykonałem w tym etapie prac było odpylenie powierzchni oraz nałożenie dwóch warstw bezbarwnego lakieru bezpodkładowego Vidaron.

Następnie, po wyschnięciu powłok lakierniczych, zabrałem się za ostatnią czynność pozostałą do zakończenia realizacji, czyli zamocowania na spodzie nóg stopek z wkładem filcowym.

Po zakończeniu mocowania stopek, pozostało już tylko umieszczenie nóg na miejscu, po wykonaniu czego rama była gotowa.

Posted in Dom, Realizacje and tagged , , , , , .